Lot dedykowany mojej świeżo upieczonej żonie,która rzuciła naukę i po mnie przyjechała! Marcinowi , który rzucił robotę i pojechał nas wyholowac i mojemu mentorowi Szaszlykowi, by przełamał niemoc i niefart i wrócił do wielkiego latania .( bo stać go nawet na 300+! Co do lotu to warun na początku nie był rewelacyjny, trudno było dokręcić podstawę, kominy były nieregularne.. Po sforsowaniu Wisły, poszło już lepiej, zaczęło mocniej wiać górą, kominy stały się mocniejsze i bardziej obszerne. Na długich przeskokach wciskałem speeda by wykorzystać prędkość wiatru, doskonałość i stosunkowo małe opadanie na dużej wysokości. Szczerze to przez większą część lotu nie wierzyłem, że uda się zrobić więcej niż 250km,  bo nie przypuszczałem, że 10 maja da się latać na płaskim w termice do 19:00.. ------adnotacja sędziego--------- Lot wykonany z naruszeniem strefy EA 245 EPLK, która wymaga każdorazowo zgody na wlot od zarządcy strefy z tytułu ochrony infrastruktury wojskowej. Źródło - VFR SUP 31/16, MIL SUP 16/16.