Startowisko San Fermo ale xcportal nie zna. Późny start bo nie mogłem znaleźć startu :D No i za późno wyjechaliśmy. Tak czy inaczej w powietrzu torba borba ósme smake. Silny wiatr (nie wiem skąd, miało nie być, może meteo było z ciasteczka z wróżbą a nie z modeli i dlatego, ale miejsca nie znam, może tak tu zawsze). Dużo wiatru głównie na grani, mocna termika i była walka z utrzymaniem konia w ryzach. W każdym jednym kominie. Leciałem to co w planie mimo ewidentnego braku czasu i złego warunu. Tam gdzie doleciałem tam wylądowałem, ostatecznie było nieźle ale zdecydowanie zbyt często myślałem o tym żeby sobie dać spokój z tym dniem ;-)