2015 Italian Paragliding Open - Pre World Cup. Konkurencja 5. Fajny dzień, fajna trasa. W końcu meta. Oczywiście skopałem początek. O 2 sekundy za szybko wszedłem w cylinder startowy. Zorientowałem się po przeleceniu znacznego kawałka trasy. Ogólnie start zaliczyłem 27 min po ruszeniu wyścigu, tak więc straciłem łącznie blisko godzinę. Pomijając ten fakt - leciało mi się w sumie bardzo dobrze. Prawie wszystko działało jak powinno. Ja też czułem się dużo lepiej i poleciałem na 85% moich możliwości. Bywało tak, że nie kręciłem, tylko do przodu - do następnej grani, do mocniejszego potencjalnie miejsca. Sporo ludzi po drodze przegoniłem - biorąc pod uwagę fakt, że mój wyścig zaczął się tak późno. Następnego dnia już byłem w kraju, więc ta była dla mnie ostatnią konkurencją. Zdjęcia na www.fun2fly.pl/blog oraz www.facebook.com/przemek.licznerski.1