avatar
8.05.2019, 23:55
Niziolek Robert
Mantra M7 ML logoMantra M7 ML
193.20
3.35
1.61
06h 16min
Armagedon zimna :) Śnieżny slalom :p Takiej jazdy z zimnem jeszcze nie mialem, przy podstawie temperatura -20!!! Wiedzielismy ze bedzie hardcore wiec postanowilem wiac co sie da i ile sie da ogrzewaczy ( na kazda reke wzialem po 4 sztuki, w buty po jednej i na serce dwa benzynowe zippo) Oczywiscie po pierwszej podstawie okazalo sie ze to za malo i bedzie telepanko. Po pol godzinie lotu pomyslalem o piciu ze zaraz mi zamarznie rurka i faktcznie byla juz na koncowce droznosci ;p takze ssalem przez 3 minuty i w miare jeszcze ciepla woda z camela stopila lod i udalo mi sie troszke napic. Po godzinie postanowilem znow rozmrozic rurke ale na to szans juz nie bylo - kompletny kamien. Telefon z nawigacja zaczal zwalniac po godzinie lotuy, muzyka zaczela sie zacinac jakby dzialala na spowolnionych obrotach i mimo ladowania z powerbanka po 2h lotu sie wylaczyl z zimna. Tak wiec zostalem jedynie ze starym braunigerem, ktorego sprawdzilem dzien wczesniej i mial 90% baterii. Sadzilem ze spoko wystarczy ale po godzinie lotu tanie baterie zjechaly do 20% mocy wiec wiedzialem ze dlugo juz nie pociagnie i zalowalem ze nie wsadzilem nowych litowych ktore mialem w uprzezy. Praktycznie od poczatku tez zaszraniala mi sie szyba w kasku i jedynym szczesciem bylo ze mialem przytkana prawa dziurke tak wiec moglem tylko parzec prawa strona, natomiast otwarcie szybki podowdowalo piekacy bol po kilkunastu senundach :p W pewntym momencie wpadlem w komin i zeby nie przekroczyc limitu zaczalem zakladac uszy ktore niestety w M7 nie sa skuteczne wiec musialem ruszyc w dol spirala, troszke bylo z tym stresu, zaczalem oddychac szybciej i skonczylo sie prawie calkowitym zaszronieniem szybki, pozostalo mi jedynie na gorze pole szerokoscie szesciu na jeden cm. Wiec szybka poszla do gory na 2900 i jazda z bulem taka ze wolalem patrzec przez to mikro okienko zamiast czuc ten bol. Na cale szczescie po tym kominie zjechalem do 800m i w koncu caly lud pusciel i udalo mi sie go zetrzec. W koncu widzialem gdzie lece :) Mozna i moze bylo probowac cos wiecej ale vario zaczelo mi siedac w polowie ostatniego komina wiec i tak byl bym juz bez pikadelka ( i tak udalo sie przeciagnac czas pracy vario bo od polowy dtrogi miedzy kominami wkladalem je miedzy nogi w kokonie co by troszke ozywic baterie :D Oby nigdy wiecej nie bylo mi dane leciec w czyms takim, aczkolwiek bylo epicko jak to dzialalo miedzy sniegami :) a lecialem obok tych najwiekszych ze zdjec. Szczescie cale ze byl snieg suchy bo trzy razy mnie dopadł :p
flight map
Zdjęcia (6):
20190509_110656.jpg
20190509_110947.jpg
20190509_111013.jpg
20190509_111031.jpg
20190509_111101.jpg
20190509_111118.jpg
Konkursy, w których ten lot bierze udział:
Konkurs
Typ lotu
Punkty
XCPortal 2019 - SERIAL
193.20
Szczegóły lotu:
Startowisko
Listulmarken
Data startu
8 maja 2019 07:44:55
Data lądowania
8 maja 2019 14:33:05
Czas lotu
06h 16min
Dystans
193.20 km
Lot prywatny
Nie
Lot niekonkursowy
Nie
Lot PPG
Nie