Druga zmiana z Borowej. Miało być raj, miał być trójkąt FAI. Dzień gdzie prognozy na trójkąt były dobre ale miejsce startu było na krawędzi prognozowanego cirrusa który skutecznie oddzielał warun od nie-waruna. Lot wzdłuż tego cirrusa gdy już się odsunął na tyle by dało się wykręcić. Po jednej stronie rozpadające się Cu, po drugiej czysto i parę chmur pod cirrusem. Wiatr początkowo z północy, potem obrócił się na kierunek z zachodu. Plan był na trójkąt płaski ale wyszedł taki bez jednej nogi. W powietrzu zimno (-5 pod podstawą), noszenia chaotyczne, czasem 4ms do góry a czasem 1ms na obszarze hektara. Podstawą na początku około 1600m, później się podniosła.Termika miałem wrażenie chciała bardzo odpalić ale jak nie cirrus z rana to porozlewane Cu popołudniu gasiły warun. Ostatecznie brakło solidnego noszenia w okolicy przez rozlane, porozpadane Cu i lądowanie w Namysłowie na pociąg. Niby maj a ten warun jakiś taki niezbyt, kwieceń dużo lepszy, jak na razie.