Obowiązki nie pozwoliły na start przed godz. 13 Konsekwencje późnego startu to uciekanie przed cieniem i męczenie się często w słabych noszeniach pod rozlazłymi CU. A brak dokumentów, kart i 50 pln w kieszeni zmusił do przebijania się, aby za wszelką cenę wylądować po naszej stronie granicy, zamiast lecieć bardziej z wiatrem po pięknych chmurach, które zapraszały nad pasmo Zlatych Hor. Ale i tak super 5 godzinek. To drugi lot na ADVANCE Omega X-ALPS 3.23 Prawdziwy ADVANCE :) przewidywalny i niezwykle prosty w kontroli. Czysty dwurzędowiec ale poczucie bezpieczeństwa, przewidywalność reakcji i co najważniejsze: kontrola i łatwość prowadzenia na sterówkach dosłownie jak na starej daty skrzydłach 2-3 typu Omega 8!!! Dużo łatwiejszy w prowadzeniu od OXA 2 i Poisona X-Alps 3. Niewielkie siły pozwalają fenomenalnie i naprawdę efektywnie sterować drugim rzędem.